Generał August von Mackensen, dowódca Czarnych Huzarów z Gdańska.
Generał August von Mackensen, dowódca Czarnych Huzarów z Gdańska.
Dariusz Salamon Dariusz Salamon
684
BLOG

Jest Okazja ! Kto Chce OC za 200 zł Wykupić ?

Dariusz Salamon Dariusz Salamon Polityka Obserwuj notkę 6

Stałem na światłach, na Słowackiego, jest to droga-ulica wiodąca z Lotniska im Walesy do Danziga, znaczy Gdańska. Kto ją zna ten wie, że jest z górki, pech chciał / pecha nie ma / , że u góry tej trasy-drogi-ulicy Wieszcza naszego kochanego jest KFC, czasami tam zaglądałem... ale już nie zaglądam! Jestem na diecie a czasami czyta mnie tutaj urocza P. Marta, której leży moje dobro na sercu i może na mnie nalkrzyczeć... A WIĘC NIE JEŻDŻĘ DO KFC od jakiegoś czasu!

Jadłem jadąc w dół Słowackiego / dalej ta ulica przechodzi w Żołnierzy Wyklętych... co ciekawe, stoją przy niej, jeszcze trochę stoi budynków, koszar po Niebieskich Beretach, ale przed nimi stacjonowali tam Niemcy - Husarzy Śmierci, na czapach mieli takie Trupie Czachy, że SS mani zzielenieli by z zazdrości.

Z sto lat temu, jakby kto powiedział tym kawalerzystom, że ulica z przed ich koszar będzie nosiła nazwę Polskich patriotów.../ dla Niemca banditen wszak / to by na szablach roznieśli takiego jegomościa, co ciekawe, poprzeczna ulica, długa jest nawet, nazywa się od dawien dawna - Partyzantów...Niektórzy mówili Banditen strasse, ale to nie było nic złośliwego, ot takie sobie humorystyczne lokalne - brukowe nazewnictwo. Poprzeczna czy równoległa jest ta Partyzantów..., myli mi to się, sprawdź sobie jeden z drugim na mapie to zobaczysz naocznie jak to wygląda, mapy w Google są za free, także śmiało. Nie musisz żydzić jak mówią niektórzy na dusigroszy. Nieładnie, pewnie to są antysemici... No ale, w/w stanowią tylko 7% procent z grupy Semickiej...Wszystko pokręcone.

Jadłem Zinger Box-a, tak było, jadąc jadłem i stanąłem na światłach hamując dość gwałtownie i zsunął mi się ten Box obrzydliwy acz smaczny na podłogę, tam gdzie pasażer z przodu trzyma nogi, ale jechałem sam no i stojąc na światłach sięgałem po ten Box z Zingerem i frytkami i tak noga ześlizneła mi się z pedału - można pisać  "pedału " ? Bo nie jestem akurat na bieżąco w temacie pedałowym - no więc, lekko auto pojechało na luzie do przodu i dotknęło zderzaka osobówki stojacej przede mną...

Nie mam nic do Kaszubów, ale ten był wredny i szczwany, albo lepiej: Cwaniak Z TYCH PODŁYCH CWANIAKÓW, uparł się by  wezwać policję, mimo, że chciałem napisać oświadczenie, MIMO, że nic mu nie zrobiłem, to prawda, dotknąłem zderzakiem jego zderzaka, ale nic mu nie zrobiłem i teraz gwoli wyjaśnienia:

Typ miał auto nie warte więcej jak 1500zł - w porywach! - zderzak nosił ślady tylu historii, że blogerzy Salonu mieliby robotę na całą noc, gdyby ktoś im nakazał opisać wszystko co ten zderzak widział i przeżył...!

Mówię do chłopa: " Przecież tam nic nie ma, nic się nie stało " a on mi odpowiada: " a może coś w środku się przesuneło, zepsuło..." - Muszę was uświadomić, że na tych wioskach około Gdańskich co drugi, jak nie każdy jest mechanikiem a co trzeci, jeśli nie każdy, handluje autami - takimi od zapłakanych Niemców.

Suma sumarum, przybyła policja, nawet szybko, policjant znał życie i wiedział o co chodzi, ale cóż on może jak jest zgłoszenie ?

Spisał co trzeba, sprawdził trzeźwość i pojechał a ja po jakimś czasie dowiedziałem się, że typ dostał z mojego ubezpieczenia, za zderzak: 1800 zł

To jest normalne ?

On nawet palcem nie tknął tego zderzaka, gdybym nawet mu rozbił ten zderzak w mak, to on kupiłby taki zderzak u swojego kolegi na wiejskim szrocie za 50 zł

Dlatego OC jest drogie, ale to nie wszystko.

Złodzieje-wyłudzacze ciągną miliony za pozorowane stłuczki, ściągają bardzo drogie auta, już uszkodzone i stukają się z kolegami po fachu, straty są ogromne. Inspektorzy z ubezpieczalni pewnie nie mogą spać po nocach z tego powodu... :-)

Kolejna, trzecia sprawa, Ubezpieczalnie konkurowały z sobą, ale "jurgneły się" i uznały widocznie że są frajerami a to my nimi najwyraźniej  powinniśmy być... I przestali konkurować z sobą - proste jak drut w kieszeni stoczniowego elektryka - od ładowania akumulatorów w wózkach akumaltorowych, które podłączał do sieci w przerwach między odwiedzinami w dużym budynku, znanego w mieście a z którego wielu nigdy już nie wyszło na świeże powietrze..

Trzeba zrobić jakieś spółdzielnie ubezpieczeniowe, przyjmować tylko znajomych i tych za których kilku poręczy... OC będzie kosztować max. 200 zł rocznie. Zaoszczędzone pieniądze można wydać w KFC, jeśli jeszcze pozostało wam trochę zdrowia...

I jeszcze coś, każde uderzenie w kierowców / ! / to są grube miliony mniej w budżecie RP, KIEROWCA WYELIMINOWANY NIE ZATANKUJE JUŻ PALIWA...! / ALBO ZATANKUJE ZNACZNIE MNIEJ /.

Zobacz galerię zdjęć:

Następca tronu.... Imprezował w Berlinie to Ojciec zesłał go do Gdańska na kilka lat...
Następca tronu.... Imprezował w Berlinie to Ojciec zesłał go do Gdańska na kilka lat... Niejaki bolek często bywał w tym budynku...

Chrześcijanin. Prawdziwy. " Lecz TYM wszystkim, którzy Go przyjęli, dał prawo stania się dziećmi Boga — tym, którzy wierzą w Jego imię, którzy zostali zrodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga". - Jana 1:12-13 Myślałeś, że każdy człowiek jest dzieckiem Boga...Prawda? ...Wiesz, że Wiedza  niejako, w pewnym sensie, jest tożsama z uzyskaniem Życia Wiecznego..? Gdzie ją znajdziesz? - Jan 17:3

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka